BLOGGER TEMPLATES AND TWITTER BACKGROUNDS »
Codziennie nowe fakty, komentarze, opinie i statystki ze świata polskiej piłki nożnej!

środa, 11 kwietnia 2012

ANALIZA: Korona Kielce 2:2 Lech Poznań

Mimo, że ten najbardziej wyczekiwany szlagier 25 kolejki czyli mecz Legii z Ruchem nie zawiódł tak jak poprzednie, to uważam za dobry wybór analizowanie właśnie pojedynku Korony z Lechem. Ciekawe widowisko za sprawą charakteru obu ekip. Pierwsza połowa pod dyktando Korony grającej typowo swoją piłkę. Tej wiosny poza meczem w Zabrzu Korona grała dokładnie tak jak w pierwszych 45 minutach. Piłkarze Ojrzyńskiego usiedli na rywalu. Wymusili błędy po, których padły oba gole dla gospodarzy. W drugiej odsłonie Lech pokazał swoją mądrość, która dała mu 9 punktów w trzech ostatnich meczach. Ta gra wyglądała dojrzale. Nawet bardziej dojrzale niż z Cracovią. Cieszą na pewno piękne gole Toneva i Henriqueza ale gdyby nie pewne decyzje Lech, by nie przegrywał w tym meczu, ale także nie doprowadziłby do remisu. Rudnev się odblokował więc ... usiadł na ławce. No bardzo śmieszne. Tonev na kierownicy? Też niezbyt trafna decyzja. Paradoksalnie bardzo słabo grał własnie Henriquez. Nic do przerwy nie wskazywało na taką metamorfozę Lecha. Wejście Rudneva to jedno ale najwięcej dobrego trener Rumak zrobił przesuwając Toneva na lewe skrzydło. Gol w doliczonym czasie mimo, że był trochę przypadkowy to był piękny i na jego urodzie się skupmy, a nie na tym czy Panamczyk strzelał czy dośrodkowywał.

Szanse Lecha i Korony na puchary są duże wiadomo, że ciut większe przy Kielczanach ale w Poznaniu wierzą i mają ku temu podstawy. W finale Pucharu Polski zagra Ruch z Legią co oznacza, że najprawdopodobniej przepustkę do Ligii Europy da także czwarte miejsce. Gramy w otwarte karty, a fakty są takie, że nie ma już wiraży. To ostatnia prosta...

Korona - Lech w obiektywie
fot:   ASInfo

Korona Kielce - Lech Poznań
fot:  PAP/Piotr Polak



0 komentarze: