BLOGGER TEMPLATES AND TWITTER BACKGROUNDS »
Codziennie nowe fakty, komentarze, opinie i statystki ze świata polskiej piłki nożnej!

środa, 27 marca 2013

Rozważania po eliminacyjnym kacu!

Po pięciu meczach jesteśmy dalej od mundialu niż po trzech. To przykre. Mam jednak wrażenie, że stoimy w miejscu na własny życzenie. Mecz z Ukrainą znowu pokazał, że potrafimy grać ale ... niestety tylko przez 20-25 minut. Trochę żenujące. Na Ukrainę nie wystarczyło. To spotkanie pokazało trzy moim zdaniem podstawowe błędy naszej reprezentacji. Postaram się krótko zobrazować o co mi chodzi.

1. Brak umiejętności wyprowadzania piłki:

Bardzo mnie to razi. Wasilewski nigdy nie musiał tej umiejętności posiadać na wysokim poziomie, bo prawie nigdy nie był stoperem. Glik gra w specyficznej dla obrońców lidze, w której nie jest to pierwsza konieczność. W reprezentacji jednak jest. Wolne czy niedokładne wyprowadzenie piłki rzutuje na cały atak pozycyjny. Teraz wiemy czemu lepiej gra nam się z kontry. W kontrze częściej akcja zaczyna się w środku boiska (np. po odbiorze) więc za wyprowadzenie piłki odpowiadają co najwyżej defensywni pomocnicy, a mam wrażenie, że Krychowiak czy Polanski robią to dużo lepiej.

2. Brak pressingu na własnej połowie:

Przy golu Jarmołenki zawinili obaj stoperzy. Byli od siebie zbyt daleko. W tym meczu było więcej takich sytuacji lecz na nasze szczęście nie zostały wykorzystane. W zespole Fornalika formacje nie grają blisko siebie i to jest błąd. Nie ma komu podać to "walimy na pałę" i jest strata. Ile takich piłek posłał Glik w tym meczu? Podobnie z przodu. Zdarzało się, że skrzydła i Lewandowski szli za akcją, a Majewski zostawał w tyłach. Nie ma tego startu do piłki z jednakowym zapałem. Musimy zwiększyć prędkość akcji i zmniejszyć odległości między zawodnikami.

3. Wytrącanie tempa akcji:

Piszczek do Kuby, Kuba do Lewego, Lewy do Kuby, Kuba do Majewskiego...trwa to może 6-7 sekund. I co robi Majewski? Stoi i się zastanawia. Może i nie było klarownego pokazywania się na pozycje ale nie można stać z piłką przy nodze, zastanawiać się i czekać aż rywal doskoczy. Wtedy trzeba piłkę wycofać i cała akcja kończy się  ... gwizdami kibiców. Nie żebym się czepiał ale to samo robi Obraniak czy Krychowiak. Do wyeliminowania natychmiast!

Krótko przeanalizujmy sytuację w grupie. Przed meczem z San Marino traciliśmy do Anglii 6, a do Czarnogóry 8 punktów. Dzięki wymodlonemu remisowi w meczu na szczycie w naszej grupie (1:1) odrobiliśmy po dwa punkty oraz wyprzedziliśmy Ukrainę stosunkiem bramek. Pamiętajmy patrząc na tabele, że Anglicy i Czarnogórcy mają rozegrane o jedno spotkanie więcej więc możemy tę stratę zmniejszyć o kolejne trzy oczka pokonując (obowiązkowo!) Mołdawię. Po drugie i Anglia i Czarnogóra mają już dopisane po 6 punktów za mecze z San Marino gdyż rozegrali z outsiderem oba spotkania. My mamy jeszcze okazję podnieść te łatwe trzy punkty  z boiska 206 drużyny w rankingu. Być może absolutnie bezcenne trzy punkty.


fot:   ekstraklasa.net


fot:   ekstraklasa.net

0 komentarze: