Takiego komfortu wymarzyć sobie chyba nie sposób. Czy można dostać lepszy materiał o rywalu niż oficjalny mecz towarzyski na własnym terenie?
Czy mamy prawo narzekać na dwumecz z Niemcami? Niby tak ponieważ na 17 prób raptem 5 udało się zaledwie nie przegrać. Skoro jednak nigdy nie wygraliśmy, to jak tego dokonać nie grając z takim rywalem? Teraz mamy trzy próby. Lepiej być nie mogło. Niemcy jednak nie są zbyt optymistycznie nastawieni na rywalizację z nami. Z jednej strony znają naszych piłkarzy z Bundesligi ale mimo wszystko uważają nas za rywala "niewygodnego". I słusznie jednak co my mamy powiedzieć o nich? Może zagrajmy jak najlepiej, to nikt złego słowa nie powie nawet jeśli znów się nie uda...
Czy kiedykolwiek grało nam się lepiej z zespołami z Wysp Brytyjskich? Ja nie pamiętam. Nawet jak widać z Anglią można walczyć jak równy z równym. Nie należy się więc bać meczów przyjaźni z "Irlandią". O Szkotach dowiemy się więcej za kilka dni.
Gibraltar nie rozegrał jeszcze, żadnego meczu o punkty ale zdążył towarzysko zremisować ze Słowacją 0-0. To znak ostrzegawczy. Jednak nowy członek UEFA powinien być outsiderem tej grupy. Gruzini, to drużyna, która najbardziej mi się w naszej grupie nie podoba (jeżeli już mam wybrzydzać). W krajach, w których panuję trochę inny klimat i które są daleko zawsze ciężko gra się w piłkę. Pokazali, to nie raz nasi pucharowicze. Był taki mecz w Tbilisi...
20. Ta magiczna liczba to liczba punktów, która na 99% powinna dać nam drugie miejsce. To powinniśmy przyjąć sobie za cel...osiągalny cel...
fot: rmf24.pl
0 komentarze:
Prześlij komentarz