Górnik Zabrze to drużyna bardzo krytykowana w ostatnich tygodniach. W sumie słusznie. W ostatnim meczu z Jagiellonią warto było się obudzić jedynie na ostatnie 10 minut. Jest jednak pewne ciekawe zjawisko, które można zobrazować na podstawie paradoksalnego założenia. Gdyby mecze trwały 60, a nie 90 minut to Górnik miałby dzisiaj 25 punktów i może byłby liderem ekstraklasy! Jak to możliwe? W ostatnich 30 minutach swoich spotkań Górnicy aż 7 razy gubili punkty. Tylko powyższy mecz z Jagiellonią był zaprzeczeniem tej teorii bo z 1 punktu w końcówce zrobiły się 3.
Mecze ze stratą punktów w ostatnich 30 minutach:
Śląsk Wrocław 1:1 (do 78 min 1:0 dla Górnika)
Widzew 1:1 (do 70 min 1:0 dla Górnika
Legia 1:3 (do 75 min remis 1:1)
Lechia 1:2 (do 60 min 1:0 dla Górnika)
ŁKS 1:1 (do 70 min 1:0 dla Górnika)
Cracovia 0:1 (do 78 min remis 0:0)
Ruch 1:2 (do 60 min 1:0 dla Górnika
_____________________________________
Punkty zyskane w ostatnich 30 minutach:
Jagiellonia 2:0 (do 81 min remis 0:0)
_____________________________________
PUNKTY W TYCH MECZACH: 6
PUNKTY DO 60 MIN: 18
PUNKTY OBECNIE: 13
PUNKTY W SEZONIE DO 60 MIN: 25
Obecny lider ekstraklasy czyli Śląsk ma punktów 25 więc Górnik zrównałby się w tabeli z Wrocławianami. O pierwszym miejscu zadecydowałby stosunek bramek. Wniosek z tego jest taki, że albo nie wystarcza im sił na końcówki ale nie są wystarczająco skupieni i stąd roztrwonione punkty...
poniedziałek, 31 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz