Arka Gdynia mimo wielu nerwowych meczów (np. z Zawiszą u siebie przegrany 0:1 w bardzo dziwnych okolicznościach) zaczyna wychodzić na prostą. Czeka ją teraz 5 meczów prawdy. Właściwie jest ich 6 bowiem seria tych spotkań zaczęła się w poprzedniej kolejce w Brzesku gdzie Arka zremisowała 1:1. Była od Okocimskiego lepsza i grała zgodnie z taktyką: u siebie pod publikę, na wyjazd po punkty za wszelką cenę. Grali o trzy punkty jednak znów stracili głupią bramkę. Zdekoncentrowali się po golu do szatni dla OKS autorstwa Marcusa Viniciusa. Zaraz po przerwie Paweł Smółka wyrównał stan meczu.
Arka ma przed sobą cel zajęcia miejsc 5-10. Kibice z kolei każde miejsce poniżej piątego przyjmą jako porażkę. Uważają, że skoro taka Flota może, to dlaczego kadrowo i finansowo stabilniejsza Arka nie może powalczyć o awans?
Do wicelidera - Zawiszy - Arkowcy tracą 7 punktów. Do końca rundy zagrają z drużynami z dołu tabeli. W następny weekend podejmą siódmą Olimpię Grudziądz i to jedyny przeciwnik środka I ligi do końca tego roku. Następnie piłkarzy Nemca zaszczycą Katowiczanie. Mecz z GKS-em miejmy nadzieje, że się odbędzie (Orange Sport ma przeprowadzić transmisję) lecz pewności nie ma ze względu na trudną sytuację klubu z Bukowej. Sześć punktów w tych dwóch meczach u siebie to obowiązek.
Następnie przyjdzie czas na wyjazd do Olsztyna. Teren trudny i z remisu Arka się wybroni ale cel musi być jasny. Trzy punkty i gonienie czołówki. Ostatni mecz w Gdyni kibice zobaczą gdy przyjedzie Dolcan Ząbki. Na zakończenie rundy żółto-niebieskich czeka pojedynek ze słabiutkim ŁKS-em.
Do zdobycia 18 punktów, a więc tyle samo ile na koncie Arka ma obecnie. Dwa już straciła W Brzesku. Jeśli zdobędą 16 oczek (czyli moga sobie pozwolić na jeszcze jeden remis) będzie można powiedzieć o dobrym finiszu rundy. W Gdyni marzy się dobra pozycja wyjściowa na wiosnę. Chodzi o wyprzedzenie Miedzi Legnica i np. Termalici czyli zajęcie 4 miejsca. Pozycja do ataku wymarzona.
fot: arkagdynia.info
fot: ekstraklasa.net
Arka ma przed sobą cel zajęcia miejsc 5-10. Kibice z kolei każde miejsce poniżej piątego przyjmą jako porażkę. Uważają, że skoro taka Flota może, to dlaczego kadrowo i finansowo stabilniejsza Arka nie może powalczyć o awans?
Do wicelidera - Zawiszy - Arkowcy tracą 7 punktów. Do końca rundy zagrają z drużynami z dołu tabeli. W następny weekend podejmą siódmą Olimpię Grudziądz i to jedyny przeciwnik środka I ligi do końca tego roku. Następnie piłkarzy Nemca zaszczycą Katowiczanie. Mecz z GKS-em miejmy nadzieje, że się odbędzie (Orange Sport ma przeprowadzić transmisję) lecz pewności nie ma ze względu na trudną sytuację klubu z Bukowej. Sześć punktów w tych dwóch meczach u siebie to obowiązek.
Następnie przyjdzie czas na wyjazd do Olsztyna. Teren trudny i z remisu Arka się wybroni ale cel musi być jasny. Trzy punkty i gonienie czołówki. Ostatni mecz w Gdyni kibice zobaczą gdy przyjedzie Dolcan Ząbki. Na zakończenie rundy żółto-niebieskich czeka pojedynek ze słabiutkim ŁKS-em.
Do zdobycia 18 punktów, a więc tyle samo ile na koncie Arka ma obecnie. Dwa już straciła W Brzesku. Jeśli zdobędą 16 oczek (czyli moga sobie pozwolić na jeszcze jeden remis) będzie można powiedzieć o dobrym finiszu rundy. W Gdyni marzy się dobra pozycja wyjściowa na wiosnę. Chodzi o wyprzedzenie Miedzi Legnica i np. Termalici czyli zajęcie 4 miejsca. Pozycja do ataku wymarzona.
fot: arkagdynia.info
fot: ekstraklasa.net
0 komentarze:
Prześlij komentarz