BLOGGER TEMPLATES AND TWITTER BACKGROUNDS »
Codziennie nowe fakty, komentarze, opinie i statystki ze świata polskiej piłki nożnej!

piątek, 6 kwietnia 2012

Cracovia nie składa broni!

Porażka w spotkaniu z Podbeskidziem przekreśliłaby definitywnie jakiekolwiek szanse na utrzymanie Pasów w Ekstraklasie. Wydarzył się jednak rodzaj cudu i piłkarze Kafarskiego zagrali dobre nie 15 lecz całe 45 minut, co pozwoliło dopisać po meczu 3 punkty. W pierwszej części gry kibice przy Kałuży nie mogli zaliczyć do udanej. Mimo szybko strzelonej bramki przez Marcina Budzińskiego, Pasy straciły kolejnego kuriozalnego gola, a na dodatek sędzie Szymon Marciniak z Płocka nie podyktował ewidentnego karnego po faulu na Ntibazonkizie. W drugiej odsłonie gra była dużo lepsza ale bramki także były szczęśliwe. Milos Kosanovic trafił po rzucie wolnym pośrednim w polu karny. Dobrze to wykombinowali z Boljeviciem ale bardzo zawalił Richard Zajac, który nie zdążył się ustawić. Przy trzecim golu z rzutu karnego pomógł sędzia, który gwizdnął faul na Saidim słusznie, jednak miał on miejsce przed szesnastką.

Szczęśliwie, bo szczęśliwie ale Cracovia odnosi pierwsze od listopada zwycięstwo w Ekstraklasie. Czym to skutkuje? Po pierwsze broni trenera. Tomasz Kafarski zapewne inaczej zestawiłby tę drużynę kadrowo gdyby mógł ale, że ma taki materiał jaki ma, musiał dotrzeć do głów piłkarzy. Często są nieporadni ale motywacja jest widoczna. Wydaje mi się, że jeśli jakiś zawodnik ma umierać w Krakowie za swoją drużynę, to w chwili obecnej  prędzej będzie to zawodnik Pasów niż Białej Gwiazdy.

Po drugie była to miła niespodzianka dla kibiców na święta. Jeśli się czeka cztery i pół miesiąca na zwycięstwo to można się zacząć irytować.

Tym meczem Cracovia zbliżyła się do utrzymania bardzo ale to bardzo nieznacznie. Przestrzegam przed mówieniem po ewentualnym remisie czy porażce z Polonią w przyszłym tygodniu na wyjeździe o braku regularności i nic nieznaczącym zwycięstwie z Bielszczanami. Tak po prawdzie, to najważniejsze są teraz dwa mecze u siebie z Widzewem i Ruchem, a także wyjazdowy mecz w Bełchatowie na zakończenie rozgrywek. Może on zadecydować o wszystkim, gdyż remis czy zwycięstwo drużyny Kafarskiego da komfort przewagi w bezpośrednim bilansie.

Cracovia nie ma wszystkiego w swoich rękach i to jest duży dyskomfort jednak układ meczów rywali nie jest najgorszy:

ŁKS
(d) Widzew
(w) Wisła
(d) Korona
(w) Ruch
(d) GKS
(w) Jagiellonia


LECHIA
(d) Zagłębie 
(w) Lech
(d) Śląsk
(w) Widzew
(d) Legia
(w) Ruch


GKS
(w) Śląsk
(d) Jagiellonia
(w) Zagłębia
(d) Korona
(w) ŁKS
(d) Cracovia



0 komentarze: