To Polonia w ostatnich latach słynęła z kupowania najlepszych ekstraklasowiczów czy nieosiągalnych dla innych klubów piłkarzy z zagranicy (także z polskim paszportem). To Jagiellonia zwinęła Michała Pazdana z przed nosa Wiśle podobnie jak Polonia dwa lata temu Macieja Sadloka Lechowi Poznań. Tym razem chodzi o transfer bezgotówkowy ale za to jaki! Za cztery razy niższe wynagrodzenie niż w Polonii w barwach białostockiego klubu zgodził się grać Euzebiusz Smolarek. Jego przygoda w Holandii w ADO Den Haag nie była przesadnie nie udana (12 meczów 3 gole). Taki bilans jak na skrzydłowego (bo na boku pomocy był głównie wystawiany) w takim wieku, to nie tragedia! Ebi jest to jednak ambitny zawodnik, który ceni sobie możliwość grania większej liczby meczów w sezonie. Taką opcję zapewne będzie miał po odejściu z Jagi Macieja Makuszewskiego. Terek Grozny wyłożył za tego piłkarza ciut ponad 1 mln euro co oznacza kwotę ponad 10 razy większa od rocznego utrzymania na kontrakcie Smolarka.
Co ciekawe mogliśmy tego lata zaliczyć kolejny powrót do Ekstraklasy exkadrowicza. Ireneusz Jeleń także negocjował z Jagiellonią. Podobnie jak Polonia Warszawa, klub z Podlasia nie przystał na wygórowane żądania piłkarza i zerwał rozmowy. Czy to jest rozsądne? Jeździć za klubem we Francji, a w razie fiaska prosić o angaż w Szwajcarii zamiast przystać na niższy kontrakt i iść do Jagiellonii, w której byłby wiodącą postacią? Jestem zwolennikiem powrotów gdyż zawodnik, który na zachodzie zrobił ile mógł (nawet jeśli nie zawojował Europy) jest lepszym piłkarzem niż gdy wyjeżdżał. Zawsze nauczy czegoś młodzież oraz pokaże czego się nauczył w zagranicznych klubach. Szkoda tylko, że wracając do Polski ci piłkarze oczekują kontraktów w wysokości niezmiennej od tych w klubach lig zachodnich. Nie chcą Cię zagranicą to wróć do Polski! Słabsza liga, mniejsze pieniądze! Czy coś tu nie jest jasne? Jeśli Jerzy Dudek zostałby po wygaśnięciu kontraktu z Realem zawodnikiem klubu Ekstraklasy, to miałby szanse na taki sam kontrakt? W życiu! Nie chcecie robić z siebie pośmiewiska (jak inaczej nazwać domaganie się powołania do kadry nie mając klubu?) weźcie pod uwagę, że pieniądze powinny być adekwatne do formy sportowej. Ta natomiast po trzydziestce przeważnie maleje...
fot: poranny.pl
fot: ekstraklasa.net
Co ciekawe mogliśmy tego lata zaliczyć kolejny powrót do Ekstraklasy exkadrowicza. Ireneusz Jeleń także negocjował z Jagiellonią. Podobnie jak Polonia Warszawa, klub z Podlasia nie przystał na wygórowane żądania piłkarza i zerwał rozmowy. Czy to jest rozsądne? Jeździć za klubem we Francji, a w razie fiaska prosić o angaż w Szwajcarii zamiast przystać na niższy kontrakt i iść do Jagiellonii, w której byłby wiodącą postacią? Jestem zwolennikiem powrotów gdyż zawodnik, który na zachodzie zrobił ile mógł (nawet jeśli nie zawojował Europy) jest lepszym piłkarzem niż gdy wyjeżdżał. Zawsze nauczy czegoś młodzież oraz pokaże czego się nauczył w zagranicznych klubach. Szkoda tylko, że wracając do Polski ci piłkarze oczekują kontraktów w wysokości niezmiennej od tych w klubach lig zachodnich. Nie chcą Cię zagranicą to wróć do Polski! Słabsza liga, mniejsze pieniądze! Czy coś tu nie jest jasne? Jeśli Jerzy Dudek zostałby po wygaśnięciu kontraktu z Realem zawodnikiem klubu Ekstraklasy, to miałby szanse na taki sam kontrakt? W życiu! Nie chcecie robić z siebie pośmiewiska (jak inaczej nazwać domaganie się powołania do kadry nie mając klubu?) weźcie pod uwagę, że pieniądze powinny być adekwatne do formy sportowej. Ta natomiast po trzydziestce przeważnie maleje...
fot: poranny.pl
fot: ekstraklasa.net
0 komentarze:
Prześlij komentarz