I szlagier nie zawiódł! Warto było zmienić Canal+ na Orange Sport i zobaczyć zwłaszcza drugą połowę meczu Arki z Zawiszą. Kibice dopingowali w liczbie prawie 7 tysięcy gardeł. Mecz miał dobre tempo i było na co popatrzeć. Nerwowo zaczęło się robić na kwadrans przed końcem. Czerwoną kartkę otrzymał Marcin Radzewicz. Miał już wcześniej żółtą ale ta czerwona została mu pokazana "z mety". Wywołało to wielką falę złości na ławce Arki zwłaszcza, że od 48 minuty Zawisza prowadził po golu Daniela Mąki. Siły wyrównały się trzy minuty później. W konsekwencji dwóch żółtych kartek boisko opuścił Mateusz Mąka. Na 5 minut przed końcowym gwizdkiem Arka grała w przewadze, bo za drugą żółtą wyleciał z boiska Michał Masłowski. Kuriozum i niecodzienne emocje zaczęły się w 90 minucie. Za faul taktyczny z boiska pan Jarosław Rynkiewicz ze Szczecina usunął a Łukasza Skrzyńskiego.
Arka miała szanse na wyrównanie. Doliczony czas gry. Rzut karny! Piłkę w rękach trzyma Marcus Vinicius. To on ma strzelać wedle rozkazu trenera. Piłkę wyrywa mu poszkodowany w akcji, która przyniosła rzut karny czyli Charles Nwaogu. Wyrywa mu ją skutecznie gdyż za chwile to on ma ustawioną piłkę na 11 metrze od bramki Andrzeja Witana. Przestrzelił obok lewego słupka. W przeciwnym kierunku rzucił się Witan co oznacza, że bardziej karnego zepsuć nie można. Petr Nemec oszalał z wściekłości i słusznie gdyż jego polecenie nie zostało wykonane. Nwaogu wszedł z ławki, chciał się pokazać ale wytyczenie Viniciusa przez trenera do wykonywania tej jedenastki było uzasadnione. Marcus to po po prostu najlepszy technicznie piłkarz Arki!
Zawisza rozegrał niezłe zawody. Wicelider pozostał w Bydgoszczy. Punkty straciła Cracovia, która przegrała za wyjeździe z Dolcanem 1-3. Liderem z kompletem zwycięstw jest Flota Świnoujście. Premierowy punkt w tym sezonie zdobył "szczęśliwy pierwszoligowiec" - Polonia Bytom. Piłkarze trenera Pierścionka zremisowali w Tychach z GKS-em 0-0. Jak już jesteśmy przy GKS-ie to ten Katowicki odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Po dwóch golach Przemysława Pitrego Katowiczanie 2-0 wygrali przy Bukowej z Kolejarzem Stróże.
fot: arkagdynia.info
fot: ekstraklasa.net
Arka miała szanse na wyrównanie. Doliczony czas gry. Rzut karny! Piłkę w rękach trzyma Marcus Vinicius. To on ma strzelać wedle rozkazu trenera. Piłkę wyrywa mu poszkodowany w akcji, która przyniosła rzut karny czyli Charles Nwaogu. Wyrywa mu ją skutecznie gdyż za chwile to on ma ustawioną piłkę na 11 metrze od bramki Andrzeja Witana. Przestrzelił obok lewego słupka. W przeciwnym kierunku rzucił się Witan co oznacza, że bardziej karnego zepsuć nie można. Petr Nemec oszalał z wściekłości i słusznie gdyż jego polecenie nie zostało wykonane. Nwaogu wszedł z ławki, chciał się pokazać ale wytyczenie Viniciusa przez trenera do wykonywania tej jedenastki było uzasadnione. Marcus to po po prostu najlepszy technicznie piłkarz Arki!
Zawisza rozegrał niezłe zawody. Wicelider pozostał w Bydgoszczy. Punkty straciła Cracovia, która przegrała za wyjeździe z Dolcanem 1-3. Liderem z kompletem zwycięstw jest Flota Świnoujście. Premierowy punkt w tym sezonie zdobył "szczęśliwy pierwszoligowiec" - Polonia Bytom. Piłkarze trenera Pierścionka zremisowali w Tychach z GKS-em 0-0. Jak już jesteśmy przy GKS-ie to ten Katowicki odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Po dwóch golach Przemysława Pitrego Katowiczanie 2-0 wygrali przy Bukowej z Kolejarzem Stróże.
fot: arkagdynia.info
fot: ekstraklasa.net
0 komentarze:
Prześlij komentarz