Następcą Jurija Szatałowa w Cracovii został Dariusz Pasieka. Dużą część kariery zarówno zawodniczej jak i trenerskiej spędził w Niemczech. Kibice w Polsce kojarzą go jednak przede wszystkim z Arki Gdynia którą trenował od 19 sierpnia 2009 do 23 marca 2011. Po nominacji 46 - letniego szkoleniowca pojawiły się głosy, że skoro "zdegradował" Arkę to jak miałby uzdrowić Cracovię? Trzeba sprostować jedną rzecz. Pasieka Arki nie zdegradował! Drużynę trenował do 19 kolejki sezonu 2010/2011 włącznie i w tych 19 meczach zdobył 19 punktów co daje mu średnią 1 pkt na mecz. Arka po odejściu Pasieki rozegrała 11 spotkań i zdobyła w niej 9 punktów. Daje to średnią 0,82 punktu na mecz. Która Arka grała lepiej? Gdyby Pasieki nie pożegnano i nadal jego zespół zdobywałby średnio punkt na mecz to Arkowcy graliby dziś w Ekstraklasie! Wyprzedziliby Cracovię o jeden punkt! Nie można więc powiedzieć, że zawalił na całej linii. Stworzył ciekawą drużynę z niezbyt imponujących piłkarzy. Dzisiaj Arka ma kolejnego trenera. Po spadku Frantiska Strakę zastąpił Peter Nemec - ojciec rewelacji I ligi - Floty Świnoujście. Często w naszej lidze jest tak, że trener wyjeżdża na staż żeby podglądać zachodnich trenerów. Nie raz starają się podejrzeć koncepcje bardziej znanego szkoleniowca z zagranicy. Dariusz Pasieka z tą koncepcją przyjechał, bo fachu trenerskiego uczył się właśnie w Niemczech. Warto też zwrócić uwagę, że do bezpiecznego miejsca Cracovii brakuje zaledwie trzech punktów, więc sytuacja klubu jest o wiele lepsza niż wtedy gdy Pasy przejął Jurij Szatałow...
foto: igol.pl
piątek, 23 września 2011
Fałszywy obraz Dariusza Pasieki
Autor: Gabriel o piątek, września 23, 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz