Jak dla mnie przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta. Materiał ludzki jest ale ktoś chyba zapomniał wyperswadować każdemu po kolei jakie ma dokładnie zadania. Bo jeśli tracimy piłkę pod estońską szesnastką, atakując czterema zawodnikami i po stracie żaden z piłkarzy się nie ruszy by spróbować odebrać rywalowi piłkę i nie dopuścić do kontry to coś tu jest nie tak. Wiem, że sezon się jeszcze właściwie nie zaczął ale widać błąd w nastawieniu. Brak dyscypliny taktycznej. Oto główna przyczyna. Dlatego nasza reprezentacja przypomina czasami pijane dzieci we mgle. Jeszcze dwa słowa o nowym ustawieniu. Gdybyśmy dzisiaj mieli znowu dwa lata do Euro 2012 można by się bawić w zmianę ustawienia. Jednak nie możemy sobie pozwolić na tracenie głupich bramek po kontrach więc selekcjoner powinien wrócić do grania 4-2-3-1 albo zmodyfikować na 4-5-1 ale nie próbować 4-4-2 gdyż w przodzie współpraca nie układa się dobrze. Lewandowski nie czuje się komfortowo grając jako wysunięty z drugim napastnikiem w pionie. Tutaj trzeba zrozumienia, a z tego co pamiętam temat transferu Sobiecha do Lecha upadł więc nigdy nie mieli okazji się zgrać...
fot: ekstraklasa.net
fot: ekstraklasa.net
0 komentarze:
Prześlij komentarz