Jedyną drużyną, która na 100% przejdzie do IV rundy europejskich pucharów jest ... Śląsk. Jeśli nie do ostatniej fazy eliminacji Ligii Mistrzów (co się raczej nie zdarzy), to na pewno zagra o fazę grupową Ligii Europy.
Blisko awansu jest Legia. Wystarczy skromne 1:0 u siebie i jest faza play-off. Nie oceniam negatywnie postawy w pierwszym meczu gdyż najbardziej zawodzącym czynnikiem jest skuteczność. Podstawy do sukcesu w tym sezonie są spore. Zwłaszcza w lidze mimo, że na zakupy Legia nie wydaje prawie wcale.
Nie skreślam też Lecha. Dlaczego? Kto nie oglądał meczów w Austrią Wiedeń, Fredrikstad czy Grasshoppers Zurich ten nie wie o czym mowa. To jest katastrofalny wynik ale nie koniecznie dla Lecha. Pokonanie Szwedów 4:0 istnieje w możliwościach piłkarzy Mariusza Rumaka. W poznańskim kotle wszystko jest możliwe. Zawiodła motoryka, a wysoki wynik jest tego następstwem. W Poznaniu może być jednak inaczej. Weźmy pod uwagę, że obecna forma rywala nie powala na kolana (8 wygranych w 18 meczach ligowych), więc może się okazać, że zwycięstwo nad Lechem było ... wypadkiem przy pracy.
Pożegnać musimy jednak Ruch jednak to nie specjalnie dziwi gdyż Viktoria Pilzno do kopciuszków nie należy w przeciwieństwie do podopiecznych Fornalika, Tomasza Fornalika, który zapowiedział, że priorytetem i tak jest Ekstraklasa.
0 komentarze:
Prześlij komentarz