Dobiega końca przygoda Oresta Lenczyka w Śląsku. Może to wygląda dziwnie. Trener, który w ciągu dwóch lat zdobywa wicemistrzostwo i mistrzostwa nagle staje się persona non grata. Jednak są tego konkretne przyczyny. Niestety nie wszystkie czysto piłkarskie. Jego warsztat budzi wielki szacunek jednak nie jest, to na dłuższą metę dobra droga dla Sląska. Najprawdopodobniej mało efektowne zwycięstwo nad Koroną 2:0 było ostatnim meczem z Lenczykiem na ławce. Kto następcą? Zielińsk, Skorża, Ulatowski? To spekulacje jednak ten pierwszy ma największe szanse.
Oto fakty opisujące sytuację w Śląsku.
1. Nieuzasadniona rotacja
Gikiewicz i Kelemen to dwaj bramkarze, którzy są zamieniani bez większej przyczyny. O ile w meczu o Superpuchar zrozumiałe jest danie szansy dublerowi o tyle wstawienie Gikiewicza do składu na Hannover wydaje się być zachwianiem pewności zawodnika grającego na najbardziej newralgicznej pozycji. Dlaczego tak się stało? Czytajcie dalej.
2. Jodłowiec na stoperze.
Po co Lenczyk upierał się przy transferze Grodzickiego skoro go nie wystawia? Lepiej na stoperze wystawić Jodłowca, który nigdy stoperem nie był i nie będzie?!
3. Mila w ataku!
Ustawić skrzydłowego w pierwszej linii można ale jeśli znajdzie się tam główny kreator gry to raczej sam sobie prostopadłej piłki nie zagra.
4. Patejuk na ławce
W Śląsku jest tylko dwóch typowych skrzydłowych: Sobota i Patejuk. Nie można wyłączyć całej flanki tylko dla tego, że Lenczyk uznał, że będzie świetnie zagrać z Patejukiem na ławce.
5 Lenczyk vs Kelemen
Był konflikt i stąd występ Gikiewicza w mecz z Hannoverem. Gdy nestor polskich szkoleniowców wchodzi do szatni wszyscy mają obowiązek wstać. Kelemen nie wstał. Ciekawe czy bez powodu...
6. Lenczyk vs Diaz
Lenczyk tracąc kontrolę brzytwy się chwyta. Kolejny zatarg z udziałem trenera i Diaza. Który to już raz? Kto ma większy problem?
7. WF zamiast treningu
Byli piłkarze Śląska narzekają na małą ilość zajęć z piłkami. Czucie piłki na początku każdej rundy nie wygląda dobrze. Coś w tym jest.
fot: ekstraklasa.net
Oto fakty opisujące sytuację w Śląsku.
1. Nieuzasadniona rotacja
Gikiewicz i Kelemen to dwaj bramkarze, którzy są zamieniani bez większej przyczyny. O ile w meczu o Superpuchar zrozumiałe jest danie szansy dublerowi o tyle wstawienie Gikiewicza do składu na Hannover wydaje się być zachwianiem pewności zawodnika grającego na najbardziej newralgicznej pozycji. Dlaczego tak się stało? Czytajcie dalej.
2. Jodłowiec na stoperze.
Po co Lenczyk upierał się przy transferze Grodzickiego skoro go nie wystawia? Lepiej na stoperze wystawić Jodłowca, który nigdy stoperem nie był i nie będzie?!
3. Mila w ataku!
Ustawić skrzydłowego w pierwszej linii można ale jeśli znajdzie się tam główny kreator gry to raczej sam sobie prostopadłej piłki nie zagra.
4. Patejuk na ławce
W Śląsku jest tylko dwóch typowych skrzydłowych: Sobota i Patejuk. Nie można wyłączyć całej flanki tylko dla tego, że Lenczyk uznał, że będzie świetnie zagrać z Patejukiem na ławce.
5 Lenczyk vs Kelemen
Był konflikt i stąd występ Gikiewicza w mecz z Hannoverem. Gdy nestor polskich szkoleniowców wchodzi do szatni wszyscy mają obowiązek wstać. Kelemen nie wstał. Ciekawe czy bez powodu...
6. Lenczyk vs Diaz
Lenczyk tracąc kontrolę brzytwy się chwyta. Kolejny zatarg z udziałem trenera i Diaza. Który to już raz? Kto ma większy problem?
7. WF zamiast treningu
Byli piłkarze Śląska narzekają na małą ilość zajęć z piłkami. Czucie piłki na początku każdej rundy nie wygląda dobrze. Coś w tym jest.
fot: ekstraklasa.net
0 komentarze:
Prześlij komentarz