Wskazanie faworyta wczorajszej inauguracji nowego sezonu trudne nie było. Zagłębie jako mistrz wiosny w niezmienionym składzie miało prawo postraszyć beniaminka ze Szczecina. Tak się jednak nie stało i to Pogoń sprawiła wielką niespodziankę swoim kibicom. Także kibicom w całej Polsce ponieważ pamiętamy jak długo musieliśmy czekać w poprzednich rozgrywkach na bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Tym razem wystarczyło, że Edi Andradina powrócił na najwyższy poziom rozgrywek i pierwszego gola w nowym sezonie Ekstraklasy zdobył właśnie ze stałego fragmentu gry. Zagłębie zawiodło na całej linii. Kibice z Lubina mogą czuć się zawiedzeni gdyż licznie stawili się na stadionie przy Twardowskiego w Szczecinie, a zobaczyli mówiąc po piłkarsku "piach". Dużo pracy przed trenerem Hapalem i spółką. Przed Portowcami natomiast derby Pomorza na własnym stadionie. Idealna okazja by udowodnić, że taka inauguracja nie była przypadkiem.
fot: pogon.v.pl
fot: pogon.v.pl
0 komentarze:
Prześlij komentarz