Czy klub wyraża chęć zatrzymania zawodnika czy nie wyraża to mało istotne. Tak czy tak kilku graczy Białej Gwiazdy pożegna się z klubem najbliższego lata. Aż 10 piłkarzom kończą się kontrakty i jest to idealna okazja, żeby oficjalnie zakończyć holenderską erę w Wiśle. Przeanalizujmy więc krok po kroku jak wyszczupli się latem kadra aktualnego mistrza Polski.
Wiemy na pewno, że do zmian nie dojdzie na ławce trenerskiej oraz w gabinetach (jak już to kosmetyczne). Michał Probierz nawet w przypadku nie wywalczenia dla Wisły pucharów pozostanie pierwszym szkoleniowcem. Ba! Zostanie generałem przed, którym postawione zostanie zadania zbudowanie największej armii w Polsce. Jacek Bednarz natomiast tylko z nazwy jest wiceprezesem ds. sportowych. Tak naprawdę jest dyrektorem sportowym i będzie odpowiadał za transfery chyba, że zostanie mianowany prezesem. Obecnie po Bogdanie Basałaju na tym stanowisku jest vacat i Jacek Bednarz jest wymieniany jako główny kandydat.
Latem odejść może dwóch bramkarzy: Filip Kurto i Sergiej Pareiko. Ten pierwszy raczej z klubem się pożegna, z drugim negocjacje mają się zacząć w kwietniu ale nawet jeśli Estończyk pozostanie w Wiśle, to może się spodziewać, że przybędzie mu silnej konkurencji.
W obronie roszady nie będą spore. Największym uszczerbkiem będzie niewykupienie z Brugii Juniora Diaza, któremu kończy się wypożyczenie. Na ten ruch Wisła potrzebuje kilkaset tys. euro więc wielce prawdopodobne, że druga przygoda Kostarykanina z Wisłą dobiega końca. Odejść ma Michael Lamey ale kibice tego ruchu raczej żałować nie będą, podobnie jak w przypadku Dragana Paljicia lecz tu szanse na renegocjacje są nieco większe.
Najbardziej ucierpi druga linia. Wisła podziękuje na pewno Gervasio Nunezowi. Ten zawodnik, również nie znalazł uznania w oczach kibiców więc płacenie za takiego zawodnika około miliona euro to bezsensowna inwestycja. Ciekawie zapowiada się kwestia rozmów z dwoma najdłużej będącymi w Wiśle z obecnej kadry Radkiem Sobolewskim i Tomasem Jirsakiem. Sobolewski w przyszłym roku zagra w Wiśle albo Jagiellonii i to jest pewne. Wydaje się jednak, że klub ma już pełnoprawnego następce kapitana w osobie Czarka Wilka co może znacząco wpłynąć na decyzje klubu. Jirsak raczej zostanie ale ciężko to stwierdzić na 100%. Ponadto kontrakt kończy się 20-letniemu Michałowi Szewczykowi. Powinien on jednak zostać przedłużony o minimum trzy lata.
W ataku może dojść jedynie do jednego osłabienia. Ale za to jakiego! Dudu Biton musi zostać wykupiony z Charleroi za 1,6 mln euro! Inaczej wróci do Belgii. Teoretycznie Wisła bez zastanowienia powinna go wykupić ale kłopot jest w cenie. Jest ona na tyle wysoka, że jeśli okaże się iż skauci Białej Gwiazdy mają na oku dobrego napastnika za np. 1 mln euro, to bez wątpienia kupią Bitonowi bilet do Belgii. Szanse wynoszą 50 na 50.
Wiemy na pewno, że do zmian nie dojdzie na ławce trenerskiej oraz w gabinetach (jak już to kosmetyczne). Michał Probierz nawet w przypadku nie wywalczenia dla Wisły pucharów pozostanie pierwszym szkoleniowcem. Ba! Zostanie generałem przed, którym postawione zostanie zadania zbudowanie największej armii w Polsce. Jacek Bednarz natomiast tylko z nazwy jest wiceprezesem ds. sportowych. Tak naprawdę jest dyrektorem sportowym i będzie odpowiadał za transfery chyba, że zostanie mianowany prezesem. Obecnie po Bogdanie Basałaju na tym stanowisku jest vacat i Jacek Bednarz jest wymieniany jako główny kandydat.
Latem odejść może dwóch bramkarzy: Filip Kurto i Sergiej Pareiko. Ten pierwszy raczej z klubem się pożegna, z drugim negocjacje mają się zacząć w kwietniu ale nawet jeśli Estończyk pozostanie w Wiśle, to może się spodziewać, że przybędzie mu silnej konkurencji.
W obronie roszady nie będą spore. Największym uszczerbkiem będzie niewykupienie z Brugii Juniora Diaza, któremu kończy się wypożyczenie. Na ten ruch Wisła potrzebuje kilkaset tys. euro więc wielce prawdopodobne, że druga przygoda Kostarykanina z Wisłą dobiega końca. Odejść ma Michael Lamey ale kibice tego ruchu raczej żałować nie będą, podobnie jak w przypadku Dragana Paljicia lecz tu szanse na renegocjacje są nieco większe.
Najbardziej ucierpi druga linia. Wisła podziękuje na pewno Gervasio Nunezowi. Ten zawodnik, również nie znalazł uznania w oczach kibiców więc płacenie za takiego zawodnika około miliona euro to bezsensowna inwestycja. Ciekawie zapowiada się kwestia rozmów z dwoma najdłużej będącymi w Wiśle z obecnej kadry Radkiem Sobolewskim i Tomasem Jirsakiem. Sobolewski w przyszłym roku zagra w Wiśle albo Jagiellonii i to jest pewne. Wydaje się jednak, że klub ma już pełnoprawnego następce kapitana w osobie Czarka Wilka co może znacząco wpłynąć na decyzje klubu. Jirsak raczej zostanie ale ciężko to stwierdzić na 100%. Ponadto kontrakt kończy się 20-letniemu Michałowi Szewczykowi. Powinien on jednak zostać przedłużony o minimum trzy lata.
W ataku może dojść jedynie do jednego osłabienia. Ale za to jakiego! Dudu Biton musi zostać wykupiony z Charleroi za 1,6 mln euro! Inaczej wróci do Belgii. Teoretycznie Wisła bez zastanowienia powinna go wykupić ale kłopot jest w cenie. Jest ona na tyle wysoka, że jeśli okaże się iż skauci Białej Gwiazdy mają na oku dobrego napastnika za np. 1 mln euro, to bez wątpienia kupią Bitonowi bilet do Belgii. Szanse wynoszą 50 na 50.
0 komentarze:
Prześlij komentarz