BLOGGER TEMPLATES AND TWITTER BACKGROUNDS »
Codziennie nowe fakty, komentarze, opinie i statystki ze świata polskiej piłki nożnej!

wtorek, 7 lutego 2012

Ryzykowna koncepcja Tomasza Hajty

Jeśli ktoś z państwa pamięta kiedy ostatni raz polski klub wystawił od początku spotkania trzech obrońców, to bardzo proszę o kontakt. To się nie uda. Żeby grać trzema obrońcami w dzisiejszym świecie trzeba być niesłychanym ryzykantem. Na takiego wygląda Tomasz Hajto, który ewidentnie nie chce dołączyć do szarzyzny naszej ligi tylko wprowadzić nowy trend. Rzekomo do Jagiellonii ma przenieść wzorce z Bundesligi, a w szczególności chodzi o model, który doskonale zna z Schalke 04. Kłopot w tym, że dzisiaj w Bundeslidze, a tym bardziej w Schalke nie gra się trójką obrońców! Gdyby prześledzić historię taktyki to np. Reprezentacja Polski swój pierwszy mecz w historii, z Węgrami w Budapeszcie w 1921 roku rozegrała jedynie dwoma obrońcami. Trzech defensorów to pomysł typowy dla lat 70-tych. Teraz prędzej zaczniemy grać pięcioma w obronie niż wrócimy do jednego stopera i dwóch bocznych. Tak jak z napastnikami. Kiedyś bywało ich czterech, teraz na ogół jest jeden. W meczu z Karpatami Lwów - przegranym aż 2:6 - nie można było obwiniać linii ataku o cokolwiek. Zarówno Tomasz Frankowski i Grzegorz Rasiak zdobyli po bramce. Co z tego skoro za sprawą obrońców (oczywiście trzech) Grzegorz Sandomierski musiał wyjmować piłkę z siatki aż 6 razy. Warto nadmienić, że ani razu ze swojej winy, a także, że w tym meczu Jagiellonia prowadziła już 2:0. To nie jest odpowiedzialna droga przy założeniu, że Jaga walczy o utrzymanie, Jeśli ktoś powie, że z 10 miejsca atakuje pozycje lidera to w porządku ale w walce o takie cele tym bardziej dziurawą obroną się nic nie zdziała. Nie chodzi o to, że obrońcy są słabi lecz o to, że oni nie potrafią grać gdy każdy musi robić swoje plus część zadań, które normalnie ma ktoś czwarty. To jest chore! Po co takie zamieszanie robić? Miesza się tylko piłkarzom w głowach! Już jesienią Jagiellonia straciła aż 27 goli. Więcej razy z siatki piłkę wyciągali tylko bramkarze Zagłębia i ŁKS-u! To nie dało do myślenia? Chcą tracić ich jeszcze więcej? Mają w sumie silny atak, a definicja zwycięstwa jest prosta: zwycięża ten kto strzeli od rywala przynajmniej jednego gola więcej. Może być jednak ciężko gdyż w ostatnich dwóch sparingach piłkarze Hajty stracili aż 9 goli. Rasiak z Frankowskim musieliby strzelać więc średnio 6 bramek na mecz, by Jaga wygrywała.

Tomasz Hajto

fot:   pilkarskidziennik.pl

0 komentarze: