Prejuce Nakoulma
fot: igol.pl
Łukasz Skorupski
fot: igol.pl
Autor: Gabriel o środa, lutego 29, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o wtorek, lutego 28, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o poniedziałek, lutego 27, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o niedziela, lutego 26, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o sobota, lutego 25, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o czwartek, lutego 23, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o środa, lutego 22, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o wtorek, lutego 21, 2012 1 komentarze
Autor: Gabriel o niedziela, lutego 19, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o niedziela, lutego 19, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o sobota, lutego 18, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o piątek, lutego 17, 2012 0 komentarze
Miałem zamiar oglądać Puchar Narodów Afryki od początku. Pracy było jednak dużo i niestety dużo opuściłem. Nie wiedziałem jednak co tracę. Przekonałem się dopiero oglądając mecz o 3 miejsce i finał. Wówczas miałem do siebie wielkie pretensje. Żałuje, że nie poświęciłem na to więcej czasu. Tegoroczny turniej zapewne nie będzie uznany za najlepszy w historii. Puste trybuny, mało goli (ale bezbramkowy remis nie padł) i brak takich potęg jak Egipt, Kamerun czy Togo i RPA. Zobaczyłem jednak coś niezwykłego. Jedyny taki przypadek na świecie. Ci piłkarze grają z dużo większym obciążeniem niż europejskie reprezentacje. Jeśli wychodzisz na boisko i masz świadomość ogromu toczących się wojen domowych czy prześladowań to nie można tego nazwać zwykłą "presją na wynik". Piękne jest też to jak zachowują się np. obcokrajowcy w rolach szkoleniowców. Herve Renard, francuski trener Zambii miał świadomość różnic kulturowych, które dzielą jego podopiecznych i jego samego i gdy Zambijczycy cieszyli się ze zdobycia tytułu - Renard spacerował pod trybunami, nie przeszkadzając swoim piłkarzom w rytuałach i modlitwie. Doniósł jedynie na własnych rękach do cieszących się kolegów Josepha Musondę, który musiał opuścić boisko z powodu kontuzji w 12 minucie. Oczywiście piłkarze nosili swojego trenera na rękach ale już po swoich rytuałach. Mimo, że trener jest z innej kultury to nie ingeruje w miejscowe zwyczaje. To tworzy dobrą atmosferę, sprzyjającą walce o najwyższe cele.
Autor: Gabriel o czwartek, lutego 16, 2012 1 komentarze
To najgorsza informacja z możliwych. Bynajmniej nie dlatego, że Rybus w ogóle odchodzi, bo z tym należało się liczyć ale kierunek jego dalszej kariery to bardzo wątpliwa decyzja. Tieriek Grozny to rosyjski średniak i mimo dużych nakładów finansowych nie zanosi się na stworzenie potęgi w ciągu najbliższych dwóch czy trzech lat. Gdyby tak miało być to z całym szacunkiem ale nikt nie sprowadzałby do stolicy Czeczenii Rybusa, a tym bardziej Piotra Polczaka. Cieszy fakt uczestnictwa Rybusa w meczach 1/16 LE (występ w pierwszym meczu ze Sportingiem jest pewny, w drugim wystąpi jeśli Legia nie pogrzebie szans na awans w meczu u siebie). Ale jest to niebywałe osłabienie w kontekście gonienia w ligowej tabeli Śląska Wrocław. Po sprzedaży Ariela Borysiuka wydawało się, że nikt już nie odejdzie. Trochę tego nie rozumiem, bo Legia nie jest aż tak biednym klubem żeby nie mogła poczekać na ten sam zysk albo jeszcze większy do lata. Nieporozumienie. Ponadto w tym oknie odeszli defensywny pomocnik i skrzydłowy, a do klubu sonduje się przyjście jedynie napastnika (Filip Sebo). I jeszcze jedno. To zawsze jest gdzieś w tle. Czy Rybus w ogóle pomyślał w tej całej sytuacji o Euro 2012? Teraz będzie mu do kadry dużo dalej. Nikt nie będzie latał co weekend do Groznego i oglądał Rybusa (o ile będzie grał). To nie poważne. Cieszy zapewne kwota odstępnego (2,7 mln. euro) ale szkoda, że ani grosz nie zostanie przeznaczony w tym oknie na transfery. Legia przecież zarobiła już tej zimy prawie 20 mln zł! Długi wobec ITI to jedno ale nie będzie czym go dalej spłacać jak nie będzie wyników, a te stoją pod znakiem zapytania. Nie dlatego, że Rybus jest nie do zastąpienia lecz dlatego, że odejście piłkarza, który zagrał dla klubu ponad sto meczów w Ekstraklasie, nie może przejść bez echa.
Autor: Gabriel o środa, lutego 15, 2012 0 komentarze
Reaktywacja klubu z Wodzisławia zakłada prosty cel: jak najszybciej wrócić na szczyt! Gdyby KP"Odra 1922" Wodzisław Śląski miała co sezon awansować o klasę wyżej, to w Ekstraklasie mogła by się zameldować za osiem lat. Jednak gdy zaczynano cały proces, powiedziane było wyraźnie, że w rachubę wchodzi także granie na licencji innego zespołu, który gra w wyższej lidze. I tak też się teraz stało. Start Galmet Bogdanowice to zespół trzecioligowy. Z powodów finansowych może opuścić szeregi opolsko-śląskiej III ligi ponieważ po rundzie jesiennej zajmuje dopiero 14 miejsce. Obecne rozgrywki zostaną dokończone pod nazwą LKS Start Odra Gamlet Bogdanowice jednak od sezonu 2012/2013 zespół będzie już występował jako KP "Odra 1922" Wodzisław Śl. Tylnymi drzwiami można powiedzieć na piłkarskie salony chce się dostać Odra. Kibice zapewne cieszą się z faktu, że rywalizacja na dużo wyższym niż obecnie poziomie już niebawem zawita na Bogumińską 8. Zastanawiam się jednak jak to się odbije na przyszłości klubu. Jeśli Start utrzyma się w tym sezonie w III lidze to celem na przyszły sezon Odry po fuzji będzie także pozostanie na tym szczeblu rozgrywek. Wiadomo, że jest to oszczędność czterech lat jednak może gdyby Odra przebyła najdłuższą drogę, to można by mówić o drugiej Niecieczy czy Podbeskidziu. To hartuje klub. Pozwala zyskać doświadczenie w bardzo wielu sytuacjach. Wówczas można powiedzieć, że klub powstał od początku. Teraz będzie to spory przeskok i lepiej żeby się nie okazało, że to trochę za dużo jak na początek...Autor: Gabriel o wtorek, lutego 14, 2012 0 komentarze
Za nami 21 kolejka Bundesligi. Na czele nadal Borussia Dortmund co jest bardzo dobrą wiadomością. Bayer Leverkusen sprawił obecnemu mistrzowi trochę kłopotów jednak podopieczni Jurgena Kloppa wygrali z "Aptekarzami" 1:0 po golu Kagawy. Punkt dla Hannoveru w wyjazdowym meczu z Mainz (1:1) uratował Artur Sobiech. Szczęście byłemu napastnikowi Ruchu i Polonii Warszawa przyniósł selekcjoner Franciszek Smuda, który to spotkanie oglądał z trybun. Ariel Borysiuk musiał niestety pauzować za czerwoną kartkę i nie wystąpił w wyjazdowym meczu przeciwko Bayernowi, przegrany przez Kaiserslautern 0:2, a 1.FC Koln z Sławomirem Peszko w składzie przegrało z HSV 0:1.Autor: Gabriel o poniedziałek, lutego 13, 2012 0 komentarze
Zapewne jest ich więcej jednak zajmiemy się tylko czterema. Są młodzi, ambitni i zdolni jednak przed nimi wyboista druga. Każdego z tych talentów będzie szkoda jeśli coś pójdzie nie po ich myśli. Gdyby, któryś z nich w tym momencie przestał grać, to nikt, by na to uwagi nie zwrócił. Jednak jeśli stanie się tak (nie daj Boże!) za kilka lat, to może się okazać, że kontuzja Rafała Murawskiego i wielkie obawy w kontekście Euro 2012 to nic w porównaniu z tym jak media będą lamentować nad np. "polskim Messim". Do dzieła!Autor: Gabriel o poniedziałek, lutego 13, 2012 0 komentarze
Po odejściu Krzysztofa Łągiewki nikt nie płakał. Jednak świadomość konieczności zatrudnienia stopera z prawdziwego zdarzenia była duża. Ostatecznie zdecydowano się na bardzo dobry ruch. Z borykającej się z kłopotami finansowymi Bogdanki Łęczna wyciągnięty został Brazylijczyk - Wallacea. Powiem szczerze, że dawno nie widziałem tak zachwalającego nowy klub piłkarza. Nie ma chyba osoby, która się nie cieszy z podpisana tej umowy. Ma to być lek na trudne czasy czyli leczenie kontuzji przez Omara Jaruna i Sławomira Mazurkiewicza. Dla 26-letniego stopera, Arka będzie trzecim w Polsce klubem. Poza Bogdanka Łęczna spędził jeszcze dwa lata we Flocie Świnoujście. Powracając jednak do zachwytów, to gdyby wszyscy piłkarze zmieniający kluby byli tak nastawieni, to można by znieść prawo Webstera, bo nikt nie odchodziłby z klubów przed ukończeniem kontraktu. W wygranym przez Arkę sparingu z Gryfem Wejherowo (3:1), nowy nabytek zółto - niebieskich spisał się co najmniej bardzo dobrze. Brawa dla trenera Nemca i działaczy Arki za ten transfer. Chociaż w pewnym stopniu przyćmi to konflikt Andrzeja Czyżniewskiego z kibicami...
Autor: Gabriel o niedziela, lutego 12, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o sobota, lutego 11, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o środa, lutego 08, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o środa, lutego 08, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o wtorek, lutego 07, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o poniedziałek, lutego 06, 2012 0 komentarze
Autor: Gabriel o niedziela, lutego 05, 2012 0 komentarze