BLOGGER TEMPLATES AND TWITTER BACKGROUNDS »
Codziennie nowe fakty, komentarze, opinie i statystki ze świata polskiej piłki nożnej!

czwartek, 5 września 2013

Ostatni dzwonek! Wszystko w naszych nogach!

Przed nami mecz roku naszej reprezentacji. Jednak zazwyczaj takim meczom towarzyszy zupełnie inna otoczka. Nadzieje są większe. Co prawda nadzieje na zwycięstwo nie są inne niż przed pozostałymi spotkaniami kadry ale te nadzieje, które zakładały zrealizowanie nadrzędnego celu czyli minimum baraży w niektórych umarły już dawno.

Nie należy się dziwić.  Przegrywać można ale gdy robi się to w stylu napawającym optymizmem. W naszym przypadku najgorsze jest, to że my ...nie przegrywamy! Tylko jedna porażka w bieżących eliminacjach i raptem 4 w 14 meczach za kadencji Fornalika. Mimo, to mamy nikłe szanse na awans. Tu mnie boli najbardziej.

Jeśli o mnie chodzi, to Lewandowski może jeszcze przez dwa lata nie trafić dla reprezentacji jeśli inni nasi zawodnicy zagrają nawet nie na najwyższym poziomie ale wszyscy na równym. Moim zdaniem, to wystarczy. Dotąd zawsze zdarzało się, że coś w nas pękało i dalej wszystko jechało po równi pochyłej. Brakuje równowagi. 

Wątpię, by była jutro ale mam nadzieje, że uda się zwyciężyć. Wówczas pokonując jeszcze San Marino naprawiamy na ile to możliwe sytuację w grupie, bo pamiętajmy, że mamy do rozegrania jeden mecz więcej niż Czarnogóra. Szkoda tylko, że potem na rozkładzie mamy Charków i Londyn. Wracamy więc do punktu wyjścia czyli remisu z Mołdawią, kuriozalnej porażki z Ukrainą i niewykorzystanych szans z Anglikami. Wspaniałe fragmenty meczu z Danią cieszą ale nic nie zmieniają. Może zorganizowany doping pomoże?

fot:  pgearena.gdansk.pl