Mimo gry w broniącej się przed spadkiem Cracovii, można usłyszeć
głosy nawołujące do sprawdzenia Wojtka Kaczmarka w reprezentacji. Wiele
wskazywało, że kontuzje Przemysława Tytonia i Łukasza Fabiańskiego wymuszą na
selekcjonerze kolejne eksperymenty. Dlaczego? Ponieważ na chwile obecną z
trzech bramkarzy na Euro 2012 mamy jednego. Jedynie Wojciech Szczęsny może być
pewien gry min. Z Grekami, Rosjanami i Czechami. Wymienieni wyżej Tytoń i
Fabiański mają także inne kłopoty. Fabiański nie dość, że nie gra regularnie w Arsenalu, to jeszcze
gdy już gra, nie broni na miarę oczekiwań.
Dostał szanse w Pucharze Ligii Angielskiej i w meczu LM z Olympiakosem
ale nie zachwycił. Tytoń miał duże szanse na równą walkę z Andreasem Isakssonem
ale przeszkodził mu uraz głowy. Jednak bardzo dobra postawa Szweda pod
nieobecność byłego gracza min. Górnika Łęczna czy Rody Kerkrade sprawiła, że
Tytoń ma większy dystans do bycia numerem jeden. Kwestia Artura Boruca jest
definitywnie zamknięta mimo, że ten spisuje się fantastycznie w bramce
Fiorentiny. Tomasz Kuszczak puścił sześć
goli w meczu rezerw Machesteru z Sunderlandem i jest czwartym bramkarzem w
hierarchii Fergusona. Sandomierski w Genk siedzi regularnie na ławce. Czy to w
pucharach czy w lidze. Nie można więc nie zauważać tytanicznej pracy z jakiej zasłynął Kaczmarek.
Nie Klich, nie Saidi, a właśnie Kaczmarek utrzymał przy ul.Kałuży Ekstraklasę.
Broni świetnie w Cracovii już rok, a mimo to powołanie oprócz fenomenalnego
Rafała Gikiewicza otrzymał Michał Gliwa, który do bramki Polonii wskoczył
raptem dwa miesiące temu…
Wojciech Kaczmarek
0 komentarze:
Prześlij komentarz