Zaczynamy podsumowanie! Za nami runda jesienna oraz dwie kolejki
wiosenne rozegrane awansem. Przegląd
tego co działo się przez ten czas zaczynamy w Lubinie, obecnej czerwonej
latarni Ekstraklasy. Zagłębie wygrało jesienią zaledwie 3 mecze ( ŁKS, Korona i
Polonia). 10 porażek w lidze oraz jedna ale na wagę odpadnięcia w Pucharze
Polski z MKS-em Kluczbork doskonale ukazuje formę podopiecznych Jana Urbana, a potem
Pavla Hapala. Pytanie pierwsze. Po co zmieniono trenera w trakcie rundy? Nie rozumiem
tego. Po zwolnieniu Urbana drużyna Hapala miała nabrać stylu i grać ultra
ofensywnie. Nic z tego nie wyszło gdyż Zagłębie pod wodzą Czecha straciło 19
goli strzelając tylko 5. Punktem zwrotnym mógł być mecz z Polonią Warszawa
wygrany 1:0. I był tyle, że dla Czarnych Koszul, które od tamtej konfrontacji
wygrały wszystkie mecze. Transfery? Spektakularne ale jedynie na papierze.
Sernas to chyba największe rozczarowanie ligii, Małkowski to nawet nie w 50%
ten sam piłkarz co w Bełchatowie, a para obrońców z Bytomia czyli Hanek i
Telichowski powinna sobie szukać nowych pracodawców.
WYRÓŻNIENIA:
+ Patryk Rachwał
Jedyny pewny punkt Lubinian. Zagrał w 13 spotkaniach w tym w
11 od początku i może nie mieć sobie nic do zarzucenia. Wyróżniał się spokojem
i dokładnością w grze. Chyba tylko on nie musiał przyjmować na siebie lawiny
krytyki, a jednak tłumaczył się z niepowodzeń razem z kolegami. Dobrze mu zrobiła
przeprowadzka z Warszawy do Lubina pod względem formy indywidualnej ale teraz musi patrzeć z zazdrością na Polonię,
która spędzi zimę na podium.
- Szymon Pawłowski
Każdy powie, że największym niewypałem był to Darvydas Sernas ale ja pozwolę sobie
na krytykę innego piłkarza. Miał iść do Lecha o ile nie wyjechać za granicę.
Następca Błaszczykowskiego w kadrze. Tak to Szymon Pawłowski. Gwiazda zespołu!
Kłopot w tym, że ten sezon jest kompletnie nie udany. Jeden gol i jedna asysta.
Poza meczem z Lechem na samym początku nie
pokazał nic z tego co choćby wiosną.
WIOSNA:
Moim skromnym zdaniem Zagłębie się utrzyma. Śmiesznie wygląda
40 milionowy budżet na ostatnim miejscu w tabeli ale nie pieniądze ich uratują
lecz spokój. Jacek Zieliński zwrócił uwagę na ważną rzecz. Kluby, w których panuje
względny spokój są w czubie tabeli. Brak nerwowych ruchów może jedynie ocalić podopiecznych Hapala. Ja rozumiem wietrzenie szatni ale bez przesady.
STADION:
Pojemność: 16 068
Frekwencja: 6 235
Zapełnienie: 38,8%
0 komentarze:
Prześlij komentarz