Zrobiło się spore zamieszanie. Ja tego kompletnie nie
rozumiem. W Hiszpanii Puchar Króla ma taką rangę, że w Lidze Mistrzów prędzej
zagrają rezerwy niż w krajowym pucharze przeciwko … amatorom, a w Polsce wszyscy
się zastanawiają czy trenerzy zespołów ekstraklasowych mają powody, by
przeciwko trzecioligowcowi wystawić drugą jedenastkę czy nie mają ale i tak to
zrobią. Śmieszne. Ale to jeszcze pół biedy. Pojawiły się głosy, że losowania
Pucharu Polski są sterowane. Nieoficjalnie mówi się, że niektórym zależy aby
Legia obroniła tytuł. Kolejną mega
sensacją (dla wszystkich tylko nie dla tych, którzy znają się na piłce) jest
fakt, że mecze Legii z Gryfem Wejcherowo nie będą transmitowane na TVN Turbo
tylko na TVP Sport. Zaraz pada pytanie, ale jak to przecież koncern ITI ma
Legię i zawsze transmitował jej mecze u siebie itp, itd. Szkoda tylko, że te
sensacje się wzajemnie znoszą, a właściwie jedna tłumaczy drugą. Komu ma
zależeć na obronie tytułu przez Legię bardziej niż właścicielom? Nikomu! Więc
skoro już nawet nie transmitują spotkań ćwierćfinałowych (ponieważ TVN nie
będzie już podmiotem koncernu ITI) to zarzuty można spokojnie sobie darować bo
nikt nie ma „motywu”, by faworyzować Legię. Nie ma już punktu zaczepienia!
Szkoda tylko, że o tym się dyskutuje, a nie np. o pasjonującym pojedynku Lecha
i Wisły. Po co! W Pucharze Polski najważniejsze jest to, który kanał puści jaki
mecz…
fot: warszawa.naszemiasto.pl
0 komentarze:
Prześlij komentarz